Co Może Dać Ci Framework Negocjacji, Prawniku?

Po co Ci framework negocjacji, Prawniku?

Wszystko zaczęło się rok czy półtora roku temu, kiedy słuchałem jakiegoś podcastu i po raz pierwszy usłyszałem o negocjowaniu jako nawigowaniu.

To było wówczas jak świeży, ożywczy powiem znad morza… w dusznej salce konferencyjnej bez okien (fuj!).


Zacząłem powoli układać w głowie i w zeszycie co taki ożywczy „wiater” może przynieść dobrego.

Odpowiedź: Negocjacyjny Framework. Czyli taki szkielet, ramy pracy i sposób ich prowadzenia.

Parę dni temu rozmowa z moim prawniczym Mentorem była kolejnym z etapów budowania frameworku negocjacji, którego punktem wyjścia, fundamentem jest właśnie to nawigowanie.

Mentor spostrzegł, że to moje nawigowanie nie jest istotą / definicją negocjacji, a właściwie procesem/sposobem ich prowadzenia. Słusznie. Mentorem nie zostaje się przez przypadek.

Po co taki framework tworzyć, Michałku?

Po to, żeby było łatwiej.

Żeby negocjacje były bardziej przejrzyste, żeby miały swoją strukturę, którą da się ujarzmić i opisać.

Żeby łatwiej było opowiadać o tym, co się dzieje przy negocjacyjnym stole.

No i żeby było przy tym trochę funu. Fun ma to do siebie, że oprócz tego że jest fun, to jeszcze tworzy momentum w pracy twórczej.


Tak więc framework się tworzy. W swoim tempie, bo wymaga to ode mnie sporo nauki.


Mam nadzieję, że za kilka miesięcy ujrzy światło dziennie. Dam znać.

Dzięki, że tu jesteś i dotarłeś do końca.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments